andź.
god save the Queen.
Dołączył: 08 Cze 2009
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:02, 25 Cze 2010 Temat postu: baby, it's a wild world. |
|
|
Vanilla Hope Martin.
17 lat, agnostycyzm i Matka Boska na piersi.
"W łóżku warto być tylko wtedy, kiedy jest się młodym i w dobrym towarzystwie."
Vanilla nawet z pozorów nie przypomina grzeczniej dziewczynki.
Kuse stroje, blada cera i długie blond platynowe włosy, a do tego
złoty medalik z Matką Boską.
Mieszka z ojcem alkoholikiem, który się nią raczej nie przejmuje.
Dla niego może robić co chce, jak chce i kiedy chce, byleby przy-
nosiła pieniądze na wódkę żołądkową i tanie wino.
Nie mówi zbyt wiele, nie całuje bo w ustach woli trzymać papierosa,
a w nozdrzach czuć zapach tytoniu. Pewnie patrzy przed siebie,
ale... tam nic nie ma. Widzi czarną dziurę, która ją pochłania
coraz bardziej i bardziej.
Do szkoły chodzi, albo i nie. Dziwka jakich mnóstwo, można ją
spotkać na dworcu, przy latarni czy po prostu na ulicy. Czeka
aż ją zaczepisz i zapytasz ile bierze, wtedy oceni cię ile mógłbyś
jej dać i udajecie się w bardziej odosobnione miejsce. I tak kilka
razy dziennie.
Czarna nicość, która ją ogarnia to rutyna, bo rutyna to śmiertelna choroba.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez andź. dnia Pią 20:03, 25 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|